“Soft Peeling” marki Inlei® jest przeznaczony do pielęgnacji twarzy i okolic brwi. Liczyłam na delikatnie działanie, bo moją cerę można łatwo podrażnić. Mam skłonności do zaczerwienień i pojedynczych, sporadycznych wyprysków. Ten kosmetyk miał złuszczyć skórę, jednocześnie jej nie obciążając. Byłam szalenie ciekawa, czy obietnice producenta mają pokrycie w rzeczywistości. Jak peeling wypadł w moim teście? Przekonaj się.
Na pierwszy rzut oka…

Peeling przybył do mnie w świeżym, nowoczesnym opakowaniu. Byłam bardzo ciekawa czy 100 ml preparatu będzie optymalną, wydajną pojemnością. Na pudełku znalazłam między innymi kod QR, który można zeskanować i przenieść się na stronę włoskiego producenta. Jeśli tak jak ja jesteś fanką przeglądania social mediów, znajdziesz też namiary na profile – na Instagramie, Facebooku, YouTube i Twitter’ze. Wiem, że już czekasz na to, by zobaczyć buteleczkę z peelingiem, dlatego – lecimy dalej 🙂

Butelka, a w zasadzie tubka – jest wykonana z przyjemnego w dotyku materiału. Idealnie leży w dłoni, co dla mnie jest bardzo ważne, bo nie raz zdarzyło mi się wypuścić kosmetyk z rąk stojąc pod prysznicem. Uderzenie w stopę nie jest nigdy przyjemne 🙂 Dlatego jeszcze przed odkręceniem nakrętki jestem pozytywnie zaskoczona. No dobrze… Obejrzałam peeling z każdej strony, przeczytałam instrukcję, więc czas na pielęgnacyjny rytuał…

Gotowa do zabiegu!

Najpierw poczułam dość intensywny, migdałowy zapach. Nie jest mdlący ani zbyt słodki – aż chce się go powąchać kilka razy przed użyciem 🙂 Wygodny aplikator na końcu tubki wycisnął z niej taką ilość kosmetyku, którą mogłam od razu nałożyć na twarz. Wystarczy nanieść niewielką ilość i masować przez około 15 sekund. Następnie należy za pomocą miękkiego wacika nasączonego wodą wszystko zmyć.

Peeling Inlei
do twarzy i okolic brwi
Granulki peelingu są dość drobne, ale pod palcami wyczułam, że różnią się od siebie. I nie ma się co dziwić, bo powstały w dwojaki sposób. Pierwszy rodzaj to uwodniony olej jojoba. Stworzył kuliste drobinki, które topią się w trakcie ocierania o siebie. Drugi to łupinki orzecha włoskiego i laskowego. Jak wyczytałam w instrukcji, mają na celu głębokie oczyszczenie skóry twarzy i włosów łuku brwiowego z nadmiaru tłuszczu. A co jeszcze znajduje się w składzie peelingu? To witamina E będąca przeciwutleniaczem oraz masło shea – odpowiedzialne za zmiękczenie naskórka. Odkryłam też znaczenie składnika PHYTOSQUALAN, pozyskiwanego z oliwy z oliwek. Jego zadanie to odbudowa bariery ochronnej skóry.
Czas na efekty!

Peeling nie pozostawił po sobie uczucia napięcia ani żadnego tłustego filmu. Miałam wrażenie, że po wykonaniu masażu twarzy kosmetyk wchłonął się w skórę, mocno ją nawilżając. Twarz pozostała bardzo gładka, a pory głęboko oczyszczone. Na jakie efekty można liczyć stosując regularnie “Soft Peeling” marki Inlei®?

Peeling Inlei
dbający o twoją cerę
Ten delikatny peeling został stworzony we Włoszech i jest dedykowany skórze twarzy i okolic brwi. Subtelnie złuszcza i oczyszcza skórę. Jest idealny do zmycia pozostałości po makijażu oraz nadmiaru sebum. Regularne używanie wzmocni barierę ochronną skóry, więc warto. W mojej kosmetyczce zagości na długo 🙂 Na pewno zdecyduję się na kolejne opakowanie, kiedy to już zużyję.
Zastanawiasz się, jakie jeszcze kosmetyki powinnać stosować poza peelingiem? TUTAJ czeka na ciebie mnóstwo propozycji od Inlei®. Koniecznie daj znać, jeśli zdecydujesz się na zakup. Jestem ciekawa, czy będziesz tak samo zadowolona, jak ja 🙂