Jednak promienie UV potrafią być niebezpieczne. Zbyt długa i nieodpowiednia ekspozycja ciała na słońce może skończyć się źle, a nawet tragicznie. Dlatego tak ważna jest optymalna, świadoma ochrona skóry twarzy i całego ciała. Co może pomóc? Ja już wiem 🙂
I Tobie też zdradzę ten sekret. Wystarczy, że poznasz markę BasicLab.
Krem do twarzy z filtrem – jest Ci potrzebny?

To mało powiedziane. Ten kosmetyk jest niezbędny, by uchronić się przed szkodliwym działaniem promieni ultrafioletowych. A jaki filtr do twarzy wybrać? Mój osobisty hit to lekki krem SPF50+ od BasicLab. Poza oczywistym działaniem, czyli ochroną przeciwsłoneczną, potrafi o wiele więcej. Dla mnie bardzo ważne są jego właściwości antyoksydacyjne – dzięki nim wolne rodniki tlenowe zostają zneutralizowane i już nie zagrażają mojemu organizmowi.

Skuteczna ochrona
i nawilżenie dzięki lekkiemu kremowi z SPF50
Krem zapewnia maksymalną skuteczność oraz bardzo wysoką ochronę przeciwsłoneczną na wielu poziomach. Efektywnie chroni skórę przed niekorzystnym działaniem promieniowania UVA i UVB, światłem niebieskim HEV, a także niweluje negatywne skutki światła podczerwonego IR. Wskaźnik ochrony przeciw promieniowaniu UVA (PPD) wynosi 46,6 – dzięki temu krem zabezpiecza przed tym najbardziej niebezpiecznym promieniowaniem dla DNA skóry, na które jesteśmy narażeni wszędzie tam, gdzie dociera światło dzienne. Poza tym krem jest świetną bazą pod makijaż. Wygładza, odświeża i nawilża skórę, więc Twoja cera przez cały dzień będzie wyglądać promiennie. Nazwałam ten krem multifunkcyjnym. 😉 To must have w każdej torebce, którą zabierasz ze sobą na letni wyjazd.
BasicLab serum dla wymagających

Kolejny kosmetyk, o którym muszę Ci opowiedzieć to serum regenerujące strukturę skóry. Na pewno wiesz, że czynniki zewnętrzne, takie jak promienie UV, suche powietrze czy zanieczyszczenia niekorzystnie wpływają na cerę. Cóż, mijający czas też nie działa na jej korzyść. Dlatego codzienna pielęgnacja jest szalenie ważna. A jeśli już pielęgnować – to tylko kosmetykami dobrej jakości.
To serum odbudowuje barierę hydrolipidową skóry, skutecznie poprawiając jej strukturę i sprężystość. Przywraca jej elastyczność, dogłębnie nawilża i odżywia. Brzmi jak coś dla Ciebie? 🙂 Dodam, że serum od BasicLab regeneruje naskórek, koi podrażnienia i niweluje dyskomfort wywołany ściągnięciem skóry.

Równie ciekawe jest serum z trehalozą 15% i 10% peptydem. Ma postać mlecznej emulsji, bardzo przyjemnie pachnie i szybko się wchłania. Jego zadaniem jest między innymi wygładzenie naskórka i redukcja zmarszczek mimicznych. Takie produkty to ja uwielbiam!
Żel do mycia twarzy – Twój przyjaciel na co dzień

Bez oczyszczonej skóry nie ma spania! 🙂 Demakijaż to podstawa. Koniec, kropka. Dla twojego komfortu i skutecznego działania, polecam Ci żel oczyszczający od BasicLab. Ja miałam okazję wypróbować ten do cery wrażliwej i jestem w nim absolutnie zakochana. W połączeniu z delikatnym, ale skutecznym płynem micelarnym to prawdziwa uczta dla mojej cery. Na stronie www.basiclab.shop czeka więcej żeli. Wybierz ten, który będzie najlepszy dla Twojej skóry.

A skoro już jesteśmy przy sprawach związanych z czystością i higieną, mam tutaj jeszcze jeden hicior – antyperspirant! Przyznam, że jestem zaskoczona jego skutecznością. Latem powinnyśmy dbać nie tylko o przyjemny zapach, ale też ochronę skóry. Ten kosmetyk zapewnia komfort przez 48 godzin, a dzięki ekstraktowi z aloesu łagodzi wszelkie podrażnienia.

Świeżość i ochrona
zamknięta w antyperspirancie w kulce
Jak ważna jest ochrona?

Wiem, że o promieniowaniu UV jest wszędzie głośno. Jednak uważam, że świadomość zagrożeń płynących z nieodpowiedniej ochrony skóry wciąż pozostawia wiele do życzenia. Więc krzyczmy! Powiedzmy swoim mamom, siostrom, przyjaciółkom, a także córkom. Uchrońmy je przed szkodliwym działaniem słońca. Podarujmy sobie i im kosmetyki BasicLab. Bo to nie produkty z sieciowych drogerii. To profesjonalne preparaty, dzięki którym walka z przemijającym czasem i czynnikami zewnętrznymi jest skuteczna. Tak po prostu. 🙂

TUTAJ poznasz wszystkie propozycje od BasicLab.
A TU artykuł z trochę innej beczki. Czyli jak w Twoim gabinecie połączyć design z funkcjonalnością… na Twojej skórze? 😉